Los uśmiechnął się do Łukasza Kubota. Polak wraz ze swoim szwedzkim partnerem – Robertem Lindstedtem zagra w ćwierćfinale turnieju w Barcelonie. Polsko-szwedzki debel wyszedł na kort tylko na 8 minut.
Po sromotnej porażce w poniedziałkowym pojedynku Kubota przeciwko Hiszpanowi Bautiście 1:6, 0:6, lubinianin mógł jeszcze spróbować swoich sił w grze podwójnej.
W stolicy Katalonii, aktualny 75. zawodnik globu najlepszy swój wynik w grze podwójnej zaliczył 3 lata temu. Wtedy to wraz z Oliverem Marachem doszedł do półfinału, po którym to musiał uznać wyższość najlepszych deblistów – Boba i Mike’a Bryan.
W środowym spotkaniu po drugiej stronie siatki przygotowani na walkę z polsko-szwedzką parą byli Marcel Granollers i Marc Lopez. Hiszpanie starali się wziąć odwet za finał w 2012 roku, w którym byli o krok od zdobycia tytułu. Na drodze stanęli im wtedy Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg pokonując ich dopiero w super-tie breaku. Dzisiaj, Granollers i Lopez nie zdołali jednak zrealizować swojego planu i po dokładnie 8 minutach i 45 sekundach, gdyż skreczowali przy stanie 1:1.
Przeciwnikami Kubota i Lindstedta w ćwierćfinale będą Ivan Dodig i Marcelo Melo.