Frytka i Matka mają szansę na sięgnięcie po trofeum rozgrywek w Bukareszcie! Polski debel po sobotniej batalii z Lukasem Rosolem i Denisem Istominem mogli przybić sobie piątkę i pogratulować wzajemnie awansu do półfinału. Mecz po 72 minutach zakończył się wynikiem 3:6, 6:3, 11-9.
Ostatni raz nasi reprezentanci wystąpili na ziemnych kortach Bukaresztu w 2008 roku. Największy jednak tryumf osiągnęli dwa lata wcześniej, kiedy razem podnieśli trofeum pokonując argentyńsko-peruwiański debel ? Garcia/Horna 6:7(5), 7:6(5), 10-8.
W sobotnim meczu set otwarcia nie był przeznaczony dla naszych rodaków. Matkowski i Fyrstenberg zostali podwójnie przełamani i musieli po 28 minutach uznać wyższość swoich przeciwników. Do gry jednak powrócili w kolejnej odsłonie spotkania i z impetem wysunęli się na prowadzenie. Zdobytej przewagi nie pozwolili sobie odebrać, pomimo iż para uzbecko-czeska miała kilka szans na zdobycie break pointa.
O rozstrzygnięciu musiał więc zadecydować super tie-break. Niestety historia się powtórzyła i na prowadzenie wyszedł Rosol i Istomin. Polacy mogli jednak wspiąć się na wyżyny swoich możliwości i najpierw wyrównali na 6:6, potem 9:9 by ostatni 11. punkt zapisać na swoje konto.
W decydującym spotkaniu turnieju BRD Nastase Tiriac Trophy, Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski po drugiej stronie siatki ujrzą broniąca tytułu parę sprzed roku – Jean Julien Rojer i Horia Tecau.