Tenisowym królem Bukaresztu w niedzielne popołudnie stał się Bułgar – Grogor Dimitrov. Rozstawiony z nr 1 tenisista, pokonał broniącego tytułu – Lukasa Rosola, 7:6(2), 6:1.
28-letni tenisista z Czech, który dopiero pierwszy raz ujrzał po drugiej stronie profesjonalnego kortu Grigora Dimitrova, przystąpił do pojedynku z zamiarem powtórzenia historii sprzed roku. Rok temu, dzięki pokonaniu w dwóch setach (6:3, 6:2) Hiszpana – Guillermo Garcii-Lopeza, mógł unieść trofeum turnieju BRD Nastase Tiriac Trophy. Dzisiaj niestety ten wyczyn mu się nie udał.
Obaj zawodnicy rozpoczęli od breaków i rebreaków, a następnie zdobywając własne gemy o rozstrzygnięciu musiał zdecydować tie-break. W tej dodatkowej partii precyzyjniejszy okazał się niespełna 23-letni Dimitrov, który stracił jedynie 2 punkty.
Drugi set to kontynuacja skutecznego stylu gry Bułgara, który wrzucał do kieszeni gem za gemem i brnął po ostateczny tryumf. Tak też się stało. Ostatni, najważniejszy punkt powędrował na konto 16. rakiety świata.