Jerzy Janowicz, który w pierwszej rundzie turnieju w Cincinnati odesłał do domu Tejmuraza Gabaszwiliego, dzisiaj mógł cieszyć się po raz kolejny. Łodzianin wyeliminował bowiem turniejową siódemkę – Grigora Dimitrova.
Polak niezbyt dobrze prezentował się podczas ostatnich turniejów. W większości z nich swoją przygodę kończył na pierwszej bądź też drugiej rundzie. Turniej Western & Southern Open zapowiada się jednak dla Jerzyka wyśmienicie. W I rundzie wyeliminował po dwóch setach Rosjanina mającego gruzińskie korzenie, zaś dzisiaj po prawie dwóch godzinach gry, mógł świętować awans do III rundy turnieju w Cincinnati.
Środowym rywalem Janowicza był młody Bułgar – Grigorv Dimitrov, który w pierwszej rundzie uzyskał wolny los. Tenisista z Haskova, po raz pierwszy stanął naprzeciw Polaka i to on był faworytem w tym spotkaniu. Nasz rodak jednak zaskoczył młodszego od siebie przeciwnika i w 9. gemie partii inauguracyjnej jako pierwszy zdobył przełamanie. Swojej przewagi nie wypuścił już z rąk i wykorzystując drugą piłkę setową, wrzucił pierwszą partię do swojej kieszeni.
Drugi set to prezentacja nieporadności Janowicza, który pozwolił Dimitrovi na przejęcie inicjatywy. Polak dwa razy nie utrzymał swojego podania i na tablicy wyników po 6 gemach rezultat satysfakcjonował 23-letniego Bułgara. Jerzyk zdołał odrobić jedno przełamanie, ale to za mało by cieszyć się z zagarnięcia drugiej odsłony spotkania.
Forma z początku pojedynku powróciła w decydującym secie, kiedy Janowicz wyszedł na trzygemowe prowadzenie 4:1. W 8. gemie był bliski zakończenia spotkania, ale nie wykorzystał trzech piłek meczowych. Na szczęście udało mu się to już w kolejnym gemie, którego wygrał do zera.
O ćwierćfinał turnieju w Cincinnati łodzianin powalczy z Julienem Benneteau.
Jerzy Janowicz – Grigor Dimitrov 6:4, 3:6, 6:3