Po ostatnim nieudanym występie Jerzego Janowicza w Bastad, gdzie skreczował w drugim secie w meczu przeciwko Serbowi Dusanowi Lajoviciowi, dzisiaj pewnie wrócił do gry. Polak pokonał Hiszpana Alberta Ramosa 6:0, 7:5 w I rundzie German Open Tennis Championships w Hamburgu.
Jerzyk nie był faworytem pojedynku. Udowodnił jednak już w partii otwarcia, iż zasługuje na to miano. 23-letni łodzianin, który z tenisistą z Barcelony spotkał się dwa razy, dzisiaj mógł poprawić swoje statystki i po raz drugi cieszyć się ze zwycięstwa nad Ramosem.
Śledząc grę obu panów w pierwszym gemie, można było przypuszczać, iż nie wróży on niczego dobrego dla Polaka. Janowicz był bliski utraty swojego podania, lecz zdołał dwa razy się wybronić i przystąpić do kontrataku, trwającego 5 kolejnych gemów. Najlepszy polski tenisista położył swojego przeciwnika na łopatki, wrzucając do swojej kieszeni wszystkie gemy w pierwszym secie.
Druga partia to wybudzenie się Ramosa z głębokiego snu i nawiązywanie walki. Panowie poczęli grać wyrównany tenis i nie pozwalali sobie na utratę gema przy własnym podaniu. Co prawda Janowicz miał szansę na zdobycie break pointa, szybko jednak został pozbawiony złudzeń. Udało mu się natomiast przełamać swojego rywala i wykorzystać piłkę meczową w gemie 12.
W II rundzie turnieju z cyklu ATP World Tour 500 w Hamburgu, Jerzy Janowicz zmierzy się z Ukraińcem Ołeksandrem Dołgopołowem.