Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski nie zakwalifikowali się do półfinału w turnieju rozgrywanym na ziemnych kortach stolicy Hiszpanii. Polski debel przegrał w ćwierćfinale z najlepszą parą świata – Mike’em i Bobem Bryanami.
„Frytka i Matka” nie poradzili sobie w piątkowym meczu przeciwko świetnie grającej amerykańskiej parze. Bracia Bryan, którzy trofeum Mutua Madrid Open podnosili aż pięć razy, starają się o obronę swojej twierdzy sprzed roku. W 2013 roku, po raz piąty unieśli ręce w geście zwycięstwa pokonując brazylijsko-austriacki duet – Soares/Peya 6:2, 6:3. Dzisiaj zrobili kolejny krok w stronę finału wygrywając z naszymi rodakami 7:6(4), 6:3.
Partia otwarcia to wyrównana walka jednej i drugiej pary. Polacy wprawdzie mieli szansę na przełamanie sławnych braci, lecz zabrakło postawienia kropki nad „i”. O wyłonieniu zwycięskiego debla pierwszej odsłony spotkania, musiał zadecydować tie-break. W nim skuteczniej zagrali Amerykanie.
Polscy tenisiści bezskutecznie starali się powrócić do gry w drugim secie. Nie mogli znaleźć sposobu na świetnie prezentujących się braci Bryanów, którzy już na początku wyszli na dwugemowe prowadzenie. Mike i Bob triumf przypieczętowali w 9. gemie, wygrywając 6:3.
W półfinale Amerykanie stawią czoła hiszpańskiej parze – Fernando Verdasco/ David Marrero.