Polish Power mogą świętować kolejny wspólny tytuł. Tym razem podnieśli już swoje piętnaste trofeum w karierze deblowej.
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski po niezbyt dobrych występach w tegorocznym Roland Garros podjęli decyzję o zakończeniu wspólnej gry. Niestety, nie był to dobry pomysł, bowiem tak jak „Frytka”, tak i „Matka” ze swoimi nowymi partnerami nie zapisali w swojej karierze większych sukcesów. Ponownie do wspólnych występów wrócili w turnieju w Hamburgu, lecz nie był to owocny „comeback” Polaków, bowiem polski debel musiał pożegnać się z rozgrywkami już w pierwszej rundzie. W tegorocznym turnieju we francuskim Metz, Fyrstenberg i Matkowski poprawili swój wynik sprzed 6 lat i sięgnęli po najważniejsze trofeum gry podwójnej Moselle Open.
W historii występów naszych najlepszych deblistów w Metz, widnieją świetne rezultaty. Swój debiut panowie zaliczyli w 2006 roku i właśnie wtedy doszli do półfinału tego turnieju. W następnych dwóch latach byli o włos od sięgnięcia po tytuł, lecz nie mogli znaleźć sposobu na parę Arnaud Clement/Michael Llodra.
Do trzech razy sztuka. Polacy występujący już po raz trzeci w finale Moselle Open, trafili po drugiej stronie siatki na chorwacko-fiński duet – Marin Draganja/Henri Kontinen. O końcowym rezultacie musiał zadecydować super tie-break, w którym to lepsi okazali się tenisiści z naszego kraju.
Mariusz Fyrstenberg/Marcin Matkowski ? Marin Draganja/Henri Kontinen 6:7 (3) 6:3 10:8.