Polsko-nowozelandzki duet – Mateusz Kowlaczyk/Artem Sitak podnieśli po niedzielnym finale trofeum turnieju Mercedes Cup. Polak i jego partner po 62 minutach mogli pogratulować sobie zwycięstwa nad parą Guillermo Garcia-Lopez/Phillip Oswald.
Kowalczyk i Sitak już w ćwierćfinale trafili na mocnych przeciwników. Po drugiej stronie siatki ujrzeli rozstawiony z nr 2 debel Florin Mergea/Marin Draganja. Rumun i Chorwat musieli jednak pogodzić się z porażką i uznać wyższość naszego rodaka i jego starszego partnera.
Dzisiejszy pojedynek jednak nie rozpoczął się po myśli Polaka i Nowozelandczyka. Duet ten już w trzecim i piątym gemie został przełamany, a panowie schodząc ze spuszczonymi głowami po pierwszym secie, musieli zastanawiać się nad inną taktyką, która pomoże im wrócić do rywalizacji.
Nowy plan gry zaczął działać zadziwiająco szybko – Kowalczyk i Sitak zdobyli w drugim secie aż 10 punktów z rzędu, co pozwoliło im na przełamanie rywali i zapisanie trzech gemów na swoje konto. Oswald i Garcia-Lopez zostali raz jeszcze przełamani i tym razem to oni musieli uznać wyższość przeciwników.
O zwycięzcach tego spotkania musiał więc zadecydować super tie-break. W nim lepsi okazali się Kowalczyk i Sitak, którzy zdobyli ostateczny 10. punkt przełamując finałowych rywali.
Dla Polaka i Nowozelandczyka jest to pierwsze wspólne trofeum zdobyte w turnieju z cyklu ATP World Tour.
Mateusz Kowalczyk /Artem Sitak – Guillermo Garcia-Lopez/Philipp Oswald 2:6, 6:1, 10-7