Choć po odpadnięciu Huberta Hurkacza z turnieju ATP 500 w Wiedniu najwyżej notowani przedstawiciele polskiego tenisa obecnie nie grają (Iga Świątek przygotowuje się już do WTA Finals, który w 10-17 listopada odbędzie się w Guadalajarze w Meksyku), nie znaczy to, że na światowych kortach nie dzieje się nic interesującego. Grają inni polscy tenisiści i tenisistki – trwa rywalizacja o ostatnie wolne miejsca w turniejach WTA Finals oraz ATP Finals. W środę duży sukces odniósł Kacper Żuk (163. ATP), pokonując w turnieju Wolffkran Open w niemieckiej miejscowości Ismaning doświadczonego Włocha Andreasa Seppiego (98. ATP).
Kacper Żuk jest obecnie, przynajmniej jeśli chodzi o ranking ATP, trzecim polskim tenisistą. W poniedziałek awansował w rankingu ATP na 163. Miejsce. Wyżej notowani są tylko Hubert Hurkacz (10. ATP) i Kamil Majchrzak (118. ATP). Jest teraz zaledwie o jedną lokatę niżej, niż prawie dokładnie rok temu, kiedy zajmował najwyższą w karierze 162 lokatę. Bardzo możliwe, że życiówkę osiągnie w kolejnym notowaniu rankingu, bowiem bardzo dobrze spisuje się w Wolffkran Open, halowej imprezie ATP Challenger Tour na kortach dywanowych w niemieckiej miejscowości Ismaning.
Na początek 22-letni Polak pewnie pokonał po 66. minutach 6:2, 6:4 Ukraińca Witalija Saczkę (244. ATP), a w środę zwyciężył turniejową „trójkę”, rutynowanego Włocha Andeasa Seppiego. Seppi (obecnie 98. ATP) wprawdzie najlepsze lata kariery ma już chyba za sobą (w 2013 roku był 18. rakietą globu), ale w tenisa dobrze grać potrafi, o czym dobitnie przekonał się niedawno Hubert Hurkacz, którego 37-letni Włoch wyeliminował z US Open 2021. Żuk stoczył z Seppim bardzo zacięty, wyrównany pojedynek i po niemal trzech godzinach walki wygrał 4:6, 6:4, 7:6 (4). W decydującym secie Seppi prowadził już z przewagą przełamania 4:1, ale Kacper Żuk odrobił stratę i o wszystkim zadecydował tie-break. Decydujący okazał się jeden jedyny mini break, którego Polak uzyskał, obejmując prowadzenie 5:3. Włoch zdobył jeszcze jeden punkt przy swoim serwisie, ale nasz reprezentant, wygrywając dwa punkty przy własnym podaniu, zwycięsko zakończył spotkanie.