Reprezentacja Polski w padlu zajęła ostatecznie 12-ste miejsce na Mistrzostwach Świata w Katarze w Doha w swoim debiucie w takiej rangi imprezie.
Polacy przegrali w fazie grupowej z Niemcami, Francją i Paragwajem, aby później wygrać z Meksykiem a następnie przegrać z Belgią. W tym roku w finale Hiszpania pokonała Argentynę.
„Dla nas sukcesem jest sam awans na turniej w Katarze” – mówił dla Sport.pl Bartosz Rosłoński, reprezentant Polski.
Spotkania na MŚ w padlu składają się z trzech meczów deblowych do dwóch setów, za każdy można zdobyć punkt.
Jakby ktoś nie wiedział, to padel – w dużym uproszczeniu – jest dyscypliną łączącą elementy tenisa i squasha. W poniedziałek rozpoczęły się mistrzostwa świata w Katarze. Polska trafiła do grupy z Paragwajem, Francją i Niemcami. Nasza kadra na dzień dobry przegrała 0:3 z reprezentantem Ameryki Południowej. Polacy długo się dzielnie bronili, ale przegrywali decydujące piłki. W drużynie Paragwaju grali m.in. tegoroczni mistrzowie świata juniorów.

„Prawda jest taka, że dla nas sukcesem był już sam awans na mundial. Wyjście z grupy musimy traktować w kategorii marzeń. Ale co tu się dziwić, skoro w Polsce mamy czterdzieści kortów do padla, a np. w Hiszpanii jest ich 12 tysięcy„- tłumaczy Sport.pl 30-letni Bartosz Rosłoński, jeden z ośmiu naszych reprezentantów.
I to właśnie Hiszpanie, obok Argentyńczyków, są największą potęgą padla. Mistrzostwa świata rozgrywane są od 1992 roku. Na 14 dotychczasowych finałów tylko dwa razy do decydującego meczu dotarły inne drużyny. W 2006 roku byli to Brazylijczycy, a dziesięć lat później Portugalczycy. Ale w obu przypadkach lepsza okazała się Argentyna. Teraz znowu oni oraz Hiszpanie są głównymi faworytami.
Kto gra w padla?
W głównej mierze zawodnikami są byli tenisiści. Dwa lata temu w eliminacjach do MŚ wystąpił Jerzy Janowicz, ale dziś gra już tylko sporadycznie, bo wrócił do tenisa. We wrześniu zdjęciem z gry w padla pochwalił się Hubert Hurkacz.
„Trudno nam rywalizować z najlepszymi. W reprezentacji Polski tylko Maciej Naduk i Mateusz Lipiński trenują codziennie. Reszta gra 3-4 razy w tygodniu. Nie mamy profesjonalnego trenera, a inne kadry przyjechały do Kataru nawet z fizjoterapeutami” – kontynuuje Rosłoński, który gra w padla od siedmiu lat.
Choć w Polsce padel dopiero raczkuje, to na ostatnich mistrzostwach Europy wyprzedziliśmy Monaco, Szwajcarię, Danie czy Holandie, gdzie jest 1500 kortów. I to właśnie dzięki zajęciu ósmego miejsca na ME awansowaliśmy na nasz pierwszy mundial.
„Padel powolutku przebija się do mainstreamu. W zeszłym tygodniu Tomasz Smokowski zorganizował mistrzostwa dziennikarzy, na którym wystąpiło też kilku piłkarzy, m.in. Sebastian Mila. Ale to trend, który widać w całej Europie. W padla gra Zinedine Zidane, w Holandii Arjen Robben, Robin van Persie i bracia De Boer, a w Szwecji sporo w niego inwestuje Zlatan Ibrahimović„ – dodaje Rosłoński.

Padel – łatwo się nauczyć, a jeszcze łatwiej wkręcić
W padla łatwo się wkręcić. A to dlatego, że jest niski próg wejścia nawet dla ludzi bez doświadczenia w sportach rakietowych. „Wystarczy kilkanaście godzin treningu i już możesz rywalizować. Nie ma tak jak w tenisie, gdzie czasem potrzeba kilku lat ćwiczeń z trenerem, by dobrze sobie radzić na korcie. No i widzę po swoich znajomych, że to naprawdę fajna zajawka. Prawie każda osoba, którą namówiłem na padla zaczęła regularnie trenować” – kończy Rosłoński, który na co dzień zajmuje się biznesem, jest prezesem Immersion Games, spółki giełdowej produkującej gry.
Padel to dyscyplina rakietowa, która powstała w Meksyku, ale największą popularność ma w Hiszpanii. Jest podobny do tenisa, ale są różnice – gra się tylko w debla na boisku otoczonym szybą i siatką, od których piłka może się odbijać. Rakiety są mniejsze i bez naciągu, a piłki mają mniejsze ciśnienie. MŚ odbywają się od 1992 roku, ale do tej pory bez udziału Polaków. W październiku Polska świetnie spisała się na mistrzostwach Europy w Bilbao. Zdobyła tam brązowy medal.

Źródło: sport.pl, przegladsportowy.pl
Zdjęcia: Polski Padel, padel-magazine