„Na turnieju w Buenos Aires widziałem dziewczynkę w wieku ok. 12 lat, która podbiegła do Riosa na korcie treningowym z prośbą o autograf. Rios wziął kartę z długopisem i miał dać autograf gdy nagle rzucił kartkę na ziemię i powiedział, że nie da autografu. Dziewczyna zaczęła płakać i powiedziała mu: „Mam nadzieję, że złamiesz obie nogi i nigdy już nie będziesz grać.” Rios odpowiedział „skurwiel” po hiszpańsku. Wtedy jej odpowiedział: „Nie płacz, dlaczego płaczesz, bądź twarda.” Nie wiem dlaczego Rios robił tak. Po co? Dlaczego nie dawał po prostu autografów? Potrafił być taki nielogiczny”.
„Pamiętam też czas kiedy Edberg, Graf i Rios mieli podpisane kontrakty z firmą Adidas. Konferencje prasowa, dzień przed rozpoczęciem turnieju wielkoszlemowego „French Open”, cała trójka na scenie siedzi w wygodnych, wysokich krzesłach prawie jak w tym starym show telewizyjmym „Dating Game”. Cała trójka w jednej linii. Dziennikarze przed nimi. Przedstawiciel firmy Adidas zadaje każdej osobie pytanie co szanują u siebie nawzajem w tenisie i co chcieliby kopiować w swojej grze. Edberg odpowiedział, że forehand Graf. Steffi powiedziała, że podoba jej się jak Edberg leci do siatki i świetnie na niej gra. I nadchodzi kolej Riosa, tego młodego dzieciaka, żółtodzioba w gronie Stefana Edberga i Steffi Graf, który odpowiada: „Nic, nie ma niczego w ich grze, co chciałbym mieć”. To było jak nagłe hamowanie rozpędzonego pociągu. Wszystkich dziennikarzy zamurowało i patrzyli na niego. Edberg i Graf byli zszokowani, ich odpowiedzi były takie poprawne i grzeczne. Nigdy nie można było powiedzieć złego słowa o Edbergu czy Graff, którzy byli tacy wielkoduszni. A Rios nie udowodnił niczego w tym momencie tym stwierdzeniem.”
„Rios brał udział w wielu skandalach, m.in. był wiele razy złapany przez dziennikarzy będąc pod wpływem alkoholu, bijąc się w barze, bijac się z policją, a nawet oddając mocz na gościa w toalecie dyskoteki.”