To nie był dzień Jerzego Janowicza. Polak w turnieju w Paryżu nie poradził sobie w I rundzie z Amerykaninem Samym Querrey i tym samym zakończył zmagania w turnieju BNP Paribas Masters.
24-letni łodzianin ze stolicą Francji ma niezwykłe wspomnienia. W roku 2012 doszedł aż do finału zmagań, pokonując między innymi takie nazwiska jak Andy Murray czy Gilles Simon. Jednak w finale musiał uznać wyższość Davida Ferrera. W roku ubiegłym, pogromcą Jerzyka był Rafael Nadal, który w III rundzie po dwóch setach odesłał naszego rodaka do domu.
Dzisiejszy, już trzeci pojedynek pomiędzy Janowiczem i Querreyem, rozpoczął się po myśli tego pierwszego. Łodzianin po niezwykle wyrównanej grze, mógł unieść ręce w geście zwycięstwa dopiero po tie-breaku. Wydawać by się mogło, iż wygrana partia będzie motorem napędowym Janowicza w dalszej części meczu. Niestety, tak się nie stało. 27-latek z Las Vegas zdołał podnieść się po przegranej i pozwalając swojemu rywalowi na zdobycie dwóch gemów, sam wrzucił drugiego seta do kieszeni. W decydującej odsłonie, kluczowym momentem było przełamanie zdobyte przez Amerykanina w 3. gemie, którego nasz rodak nie potrafił już odrobić.
Sam Querrey zmierzy się w kolejnej rundzie z Hiszpanem Feliciano Lopezem.
Sam Querrey – Jerzy Janowicz 6:7(5), 6:2, 6:4