„Teoretycznie te turnieje są na równym poziomie, ale to Wimbledon ma najdłuższą tradycję. Pierwszy, biały, szlachetny i tak zostało. Jest to jedyny turniej wielkoszlemowy, w którym zawodnicy są zobowiązani do używania stroju z użyciem bieli. Ta tradycja, ten konserwatyzm londyńskiego turnieju w jakiś sposób funkcjonuje do dziś. Mamy do czynienia z turniejem ekskluzywnym” – powiedział w poranku „Siódma 9” Paweł Kalinowski. W rozmowie z Jarosławem Wydrą trener tenisa analizował trwający turniej Wimbledonu.
Wimbledon to jeden z czterech wielkoszlemowych turniejów tenisowych. Dla wielu miłośników tenisa to właśnie Wimbledon jest absolutnym numerem jeden.
„Teoretycznie te turnieje są na równym poziomie, ale to Wimbledon ma najdłuższą tradycję. Pierwszy, biały, szlachetny i tak zostało. Jest to jedyny turniej wielkoszlemowy, w którym zawodnicy są zobowiązani do używania stroju z użyciem bieli. Ta tradycja, ten konserwatyzm londyńskiego turnieju w jakiś sposób funkcjonuje do dziś. Mamy do czynienia z turniejem ekskluzywnym” – powiedział Paweł Kalinowski.
Gość Jarosława Wydry analizował grę Polaków, biorących udział w tegorocznym Wimbledonie. Pierwszą ocenianą postacią był Hubert Hurkacz, drugą Kamil Majchrzak.
„Hubert Hurkacz widział szanse na pokonanie Novaka Djokovicia. Wspaniale, że tak to postrzega, że ma ambicję. Gdyby miał zupełnie inne odczucie to trudno byłoby budować jego przyszłość. Dwa pierwsze sety wspomnianego meczu znamionowały, że jest w nim potencjał” – zauważył.
„Kamil Majchrzak posiada serce do gry i wyjątkową wydolność. Ma coś czego wielu Polaków nie ma – konsekwencji. Brakuje mu za to siły ognia. Jego tenis jest oparty na wytrzymałości, na bieganiu. Trudno odmówić mu ambicji, ale brakuje mu «tego czegoś»” – powiedział gość poranka „Siódma 9”.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.