Paweł Habrat (psycholog sportowy PZT, autor książki „Uwierzyć w wygraną”): W zasadzie staram się nie spekulować i nie prognozować, ale na mój typ odpowiem psychologicznie. Obie Panie mają 50 procent szans na wygranie, ale postawię na Agnieszkę, bo jestem kibicem polskiego tenisa. Z psychologicznego punktu widzenia, Agnieszka wygrywając ostatnie mecze udowodniła, że jest w stanie wygrać praktycznie z każdą zawodniczką, ostatnio wyjątkiem była tylko liderka rankingu – Victoria Azarenka. Isia jest coraz bardziej pewna siebie, ale to Maria Sharapova będzie zdecydowaną faworytką. Jednak w tenisie wszystkie scenariusze są możliwe. Faworyci często grają pod presją mediów, oczekiwań kibiców oraz własnych i to może stać się dodatkowym obciążeniem dla Sharapovej. Jeśli prawdą jest, że kiedy gra staje się wyrównana, czynnikiem decydującym o wygraniu staje się psychika, zapowiada się nam niesamowicie ciekawe widowisko.
Mario Trnovsky (trener tenisa, prowadzi Akademię Tenisa www.mtacademy.pl): Moim zdaniem wygra Agnieszka, ponieważ jest bardziej sprytną tenisistką i uważam, że wykorzysta siłę uderzeń Marii, tak aby ją zmuszać do błędów. Pod opieką Tomka Wiktorowskiego poprawiła się pod względem fizycznym i będzie na tyle szybka, aby zdążać do wszystkich „torped” swojej rywalki. Jeśli chodzi o stronę mentalną to się nie martwię, bo Isia teraz „cieszy się” tenisem i jest bardzo pozytywnie nastawiona na korcie i poza nim, mam tu na myśli chociażby ciągłe wywiady. Myślę, że będzie bardzo ciekawy mecz i będą trzy sety.
Bogumił Śladowski (tenisista-amator, kibic tenisa i piłki nożnej, lektor języka angielskiego): Faworytką finału jest Sharapova, za którą przemawiają także statystyki. Z ośmiu spotkań tylko raz Radwańska wygrała i było to aż cztery i pół roku temu, jednak statystyki nie grają na korcie. Sharapova jest silna, szybka, mocno bije piłki. Maria jest atletycznym typem zawodniczki jak Azarenka. Radwańska nie jest bez szans i z pewnościa spróbuje przeciwstawić się tej sile rażenia stosując urozmaicone uderzenia oraz próbując „łamać” rytm gry Sharapovej. Jednak wydaje mi się, że mecz zakończy się zwycięstwem Sharapovej. Będąc bardzo precyzyjnym stawiam na wynik 6:4 6:2 dla Rosjanki.
Paweł Kalinowski (trener tenisa, prezes klubu tenisowego UKS Okęcie Sport): Uważam, że szanse są 50 na 50, ale jak wiemy tenis kobiecy zbyt często jest wielką niewiadomą, jest nieprzewidywalny. Oczywiście z racji tego, że nie jestem na miejscu w Miami jest mi trudniej sformułować trafną prognozę, ale zaryzykuje typując Agnieszkę do zwycięstwa. A dlaczego? Bo jest w znakomitej formie, z kolei Maria jest zmęczona po trzech setach z Karoliną Woźniacką. Poza tym sądzę, że Agnieszce bardzo zależy na tym, że chce się pochwalić przed ojcem Robertem, na ile się poprawiła bez niego.
Leszek Rudź (trener tenisa, pracuje z zawodnikami w klubie tenisowym Esporta w Londynie): Trzymam kciuki za Agnieszkę w tym meczu. Uważam, że ma dużą szansę na zwycięstwo w tym pojedynku z trzech powodów. Po pierwsze jest „na fali”, gra po prostu dobrze. Po drugie jest coraz pewniejsza siebie z każdym meczem, gra dosyć równo, a Sharapova nie jest już tak mocną zawodniczką jaką była kiedyś. Po trzecie Isia gra coraz lepiej na twardych, nieco szybszych kortach.