23-letnia Simona Halep pierwszy raz melduje się w finale turnieju Wielkiego Szlema. Rumunka zapewniła sobie awans po dzisiejszym wygranym spotkaniu przeciwko Niemce – Andrei Petković 6:2, 7:6(4).
Pełen kolorów sezon dla Rumunki trwa dalej, a ona nie planuje się z niego wybudzić. Ćwierćfinał w Australian Open, półfinał w Indian Wells, finał w Madrycie i Doha, zapewniły Halep najpierw skok do pierwszej dziesiątki, zaś już teraz wiadomo, że niezależnie od wyniku wyprzedzi Agnieszkę Radwańską i zostanie 3. tenisistką globu.
Otwarcie czwartkowego, drugiego półfinału zdecydowanie należało do tenisistki z Konstancy, która zdobyła przełamanie już w gemie otwarcia. Petković nie umiała znaleźć sposobu na świetnie prezentującą się Rumunkę, przez którą w 5. gemie po raz drugi została przełamała. Takiej przewagi Halep już nie pozwoliła sobie wyrwać i 4. piłką setową, wreszcie zapisała inauguracyjną partię na swoją korzyść.
Drugi set był już nieco bardziej wyrównany. Niemka nie dopuściła do powtórki z poprzedniej odsłony i biegając do każdej piłki, po raz pierwszy w tym meczu przełamała swoją rywalkę. Na odpowiedź przeciwniczki nie musiała jednak długo czekać – Halep zdobyła breaka już w następnym gemie. O losie tej partii musiał zadecydować tie-break, w którym od stanu 5-4, Rumunka zdobyła dwie kolejne piłki i mogła cieszyć się ze swojego pierwszego w karierze finału wielkoszlemowego turnieju.
O tytuł przyjdzie jej się zmierzyć z Marią Szarapową. Ostatni raz obie panie stanęły również w finale na mączce w tegorocznym turnieju w Madrycie. Tam górą była Rosjanka. A jak będzie tym razem?