Tytuł TALEX OPEN nie dla Pawła Ciasia
22. edycja TALEX OPEN (pula nagród: 25.000 USD) dobiegła końca. Triumfatorem poznańskiego turnieju został Roman Andres Burruchaga. Argentyńczyk w niedzielnym finale pokonał Pawła Ciasia 5:7, 6:3, 6:2.
Już przed spotkaniem można było spodziewać się zaciętego finału. Obaj tenisiści należą do grupy najskuteczniejszych tenisistów w ostatnich tygodniach cyklu LOTOS PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski.
Ciaś, który chciał sięgnąć po pierwszy międzynarodowy tytuł od czterech lat, niedzielny mecz rozpoczął od przełamania. Polak od początku był bardzo skoncentrowany, grał aktywnie i skutecznie podkręcał tempo wymian. Pomimo dobrej gry, to on musiał w dziesiątym gemie w bardzo widowiskowy sposób bronić piłki setowej. Forhendowy skrót, po którym piłka niemal wkręciła się w nawierzchnię, dał Ciasiowi dużo pewności na najważniejszy fragment seta, wygranego ostatecznie 7:5.
19-letni Burruchaga, który podobnie jak w Gdyni dotarł do finału nie tracąc choćby seta, w drugiej partii całkowicie zdominował trzykrotnego mistrza Polski. Argentyńczyk starał się kierować głębokie piłki do bekhendu Ciasia, co wymuszało serie błędów Polaka. Jednostronny set zakończył się wynikiem 6:3 i o tytule miała decydować ostatnia odsłona.
Przebieg rozstrzygającego seta był podobny do poprzedniego. Burruchaga szybko zbudował przewagę dwóch przełamań, a tym razem Ciasiowi nie udało się powtórzyć rewelacyjnego wyczynu z półfinału, gdy wyszedł zwycięsko z podobnej opresji. Zawodnik z Ameryki Południowej zasłużenie wygrał decydującą partię i opuści Polskę z dwoma trofeami.
– Jak to po przegranych meczach pozostał niesmak. Mimo wszystko ten tydzień był dla mnie udany. Mój tenis zaczyna jakoś wyglądać, ale gra pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Muszę regularnie grać i zwyciężać, aby się rozwijać – powiedział Paweł Ciaś, który mimo porażki ma za sobą doskonałe tygodnie. W czterech sierpniowych startach cyklu 27-latek zaliczył finał, półfinał i dwa ćwierćfinały.