?Trener jest jak lekarz!?
Co Pan myśli o obecnej sytuacji szwedzkiego tenisa na świecie? Jaka jest Pana prognoza na następne lata?
Myślę, że szwedzki tenis był nisko. Jesteśmy jednak znowu na dobrej drodze ku sukcesom. Coraz więcej juniorów zaczęło ciężko pracować i mamy dosyć przyzwoite rezultaty w kategorii juniorów. Jednakże nie jest aż tak dobrze jak kilka lat temu.
Norman, Edberg, Enqvist. Wielkie nazwiska na korcie w przeszłości. Teraz w boksach trenerskich. Dlaczego tak jest?
Mam nadzieję, że nie dlatego że nie mamy nic innego do robienia..haha.. Nie, ale będąc szczerym tak naprawdę nie wiem. Szwedzi są ogólnie bardzo solidni i pracowici i myślę że być może to są dwa ważne czynniki.
Jak wygląda sytuacja w Pana Akademii ?Good to Great?? Jakie macie plany rozwoju na przyszłość?
Na chwilę obecną mamy około 40 zawodników z różnych części Europy – w większości ze Skandynawii i zachodniej części kontynentu. Mamy 10 pełnoetatowych trenerów podróżujących z zawodnikami i jestem bardzo dumny z naszego programu. Nasza infrastruktura jest jednak nie na tyle świetna ,że obecnie planujemy zbudować nowe Centrum Tenisowe z 14 kortami w hali i 10 na powietrzu, siłownią, zakwaterowaniem oraz restauracją.
Czy ma Pan swój własny wzór trenera, którego lubi Pan naśladować w pewien sposób?
Naśladuję wszystkich trenerów z akademii. Uczę się dużo od nich. Mamy mieszankę byłych zawodników i szkoleniowców z akademii. Młodsi i starsi. To jest naprawdę fascynujące. Także rozmawiam dużo z moim dobrym przyjacielem Thomasem Johanssonem.
Jakie cele na przyszłość ustaliliście wspólnie ze Stanislasem Wawrinką?
Celem jest bycie przygotowanym najlepiej jak to możliwe na wszystkie wydarzenia w których bierze udział. Stan wygrał w tym roku turniej Wielkiego Szlema, zawody z cyklu MASTERS 1000 oraz turniej rangi ATP 250, ale myślę ze jednak chce więcej.
Stanislas Wawrinka dołączył do elitarnego klubu zawodników mających na swoim koncie tytuł wielkoszlemowy oraz także tytuł ATP Masters 1000. Już pokonał ikony tenisa ? Novaka Djokovicia, Rogera Federera, Rafaela Nadala. Co jest główną rzeczą jaką zmienił w swojej grze dla osiągnięcia tak wspaniałych rezultatów w ostatnim okresie swojej kariery?
Uważam, że tą główną rzeczą jest nastawienie mentalne. Teraz wierzy w siebie bardziej. Poprawił swój poziom dzięki stabilności mentalnej. Mieliśmy także możliwość przygotować się dobrze na wszystkie zawody i Stan nie doznał urazów. Stanislas ma świetny sztab ludzi wokół siebie. Świetny fizjoterapeuta, który dba o jego ciało. Fantastyczny trener przygotowania fizycznego, którego podziwiam oraz wspaniały menedżer, który myśli długoterminowo.
Czy zdarzyła się Panu jakaś wesoła historyjka ze Stanislasem?
Cała masa zabawnych opowiastek. Jednak bycie trenerem jest trochę jak bycie lekarzem. Twoi pacjenci są twoimi zawodnikami. Co zostało powiedziane między tobą a twoim zawodnikiem zostaje między nami. Chodzi o zaufanie. Stan jest bardzo pokornym człowiekiem z dużą perspektywą w życiu. On jest bardzo rodzinnym facetem z którym się razem rozumiemy bardzo dobrze poza kortem jako że jestem ojcem dwójki dzieci.
Rozmawiał Jan Stański