Agnieszce Radwańskiej nie udało się pokonać Caroline Wozniacki w swoim drugim meczu w turnieju WTA Championships w Singapurze. Polka uznała wyższość rywalki po dwóch setach.
Krakowianka po wtorkowym meczu z Petrą Kvitovą wlała nadzieję w serca Polaków na kolejny świetny występ. Na jej drodze stanęła tym razem Caroline Wozniacki, Dunka mająca polskie korzenie. Już przed spotkaniem wiadomą rzeczą było, iż będzie to zacięty pojedynek, bowiem tak Polka, jak i Dunka miały po jednej wygranej. Śledząc statystki, Radwańska na dziesięć rozegranych spotkań wygrała cztery.
Dość skutecznie weszła w mecz nasza rodaczka, która dzięki przełamaniu swojej rywalki w drugim gemie, prowadziła już 2:0. Następnie zawodniczki „w kratkę” zaczęły tracić swoje serwy, by w końcu po 6 gemach zobaczyć na tablicy wyników wyrównany rezultat. Decydujący był gem 11., w którym Agnieszka pozwoliła Caroline na breaka. Dunka nie pozwoliła odebrać sobie zwycięstwa w premierowej odsłonie meczu i z dumą schodziła na przerwę prowadząc 7:5.
W drugim secie to 6. rakieta świata musiała odrabiać straty i na szczęście nie trzeba było długo na to czekać. Kryzys, z którego nie udało się już wyjść starszej z sióstr Radwańskich przyszedł, kiedy na elektronicznej tablicy widniał rezultat 3:3. Tenisistka z Odense wrzuciła trzy kolejne gemy do kieszeni i mogła celebrować swoje drugie zwycięstwo w turnieju w Singapurze.
Jutro „Isia” zagra o wszystko z Marią Szarapową, która zaprzepaściła szansę na wygraną z Petrą Kvitovą.
Agnieszka Radwańska – Caroline Wozniacki 5:7, 3:6