Pieniężna pula nagród wzrośnie do rekordowych stawek. Nagrody będą znacznie większe niż na innych turniejach. Także w rywalizacji deblowej i eliminacjach. Jednak nie w mikście.
„Chcemy dołożyć starań, aby zapewnić tenisistom przyzwoite egzystowanie” – oświadczył Craig Tiley, dyrektor Australian Open.
Relatywnie największa podwyżka będzie dla zawodników przegrywających w początkowych rundach. Zarówno w rozgrywkach męskich jak i kobiecych. Odpadający na etapie pierwszej rundy otrzyma 27,600 dolarów australijskich i będzie to wzrost gaży o 32,7 procenta w stosunku do roku 2012. Dla tych, którzy pożegnają się z turniejem w drugiej rundzie premia będzie już wynosić 45,500 dolarów australijskich czyli wzrost o 36,6 procenta.
Posunięcie jest prawdopodobnie odpowiedzią na apele Rady Zawodników z Rogerem Federerem na czele, który nawoływał do zwiększenia płac w czterech elitarnych zawodach Wielkiego Szlema.
W październiku team Tiley’a oświadczył ze zawodnicy będą mieli do podziału rekordową kwotę 30 milionów dolarów australijskich na styczniowe (14-27) zmagania.
W roku 2012 Novak Djokovic i Victoria Azarenka zainkasowali po 2,3 miliona dolarów australijskich. Triumfatorzy AO 2013 w Melbourne „zgarną” kwotę 2,43 miliona dolarów australijskich.
Rodriguez i Li kontynuują współpracę
Trener Carlos Rodriguez będzie kontynuował współpracę z Li Na w roku 2013. Rodriguez, który trenował wczesniej siedmiokrotną triumfatorkę turniejów Wielkiego Szlema – Justine Henin, rozpoczął pracę z Chinką w sierpniu 2012.
„Zamierzamy rozegrać 18 zawodów w tym sezonie i Shenzhen jest idealnym miejscem na początek startów” – powiedział Rodriguez.
Pod opieką Rodrigueza, Li dotarła do finału w Montrealu, zwyciężyła w Cincinnati, osiągnęła półfinał w China Open i zakwalifikowała się do kończącego sezon WTA Championships w Stambule. Światowa „siódemka” rozpocznie swój sezon 2013 w nowym turnieju WTA w Shenzhen.
Rios i Coria zagrają w kopalni miedzi
Były już mecze na wodzie (Doha), na lądowisku dla helikopterów (Dubaj) czy na korcie z dwoma nawierzchniami (Majorka). Teraz cos nowego. Dwaj zawodnicy, którzy kiedyś byli jednymi z najlepszych tenisistów świata zmierzą się w pojedynku, który odbędzie się 1,5 kilometra pod ziemią. Mecz ma przejść do Księgi Rekordów Guinnessa.
„Mamy już zgodę na występ obu graczy w tym wydarzeniu, które będzie światowej klasy i przejdzie do historii naszego kraju. Nie mamy wątpliwości, że impreza będzie bardzo udana” – powiedział Juan Romero, organizator eventu.
37-letni Chilijczyk Marcelo „Chino” Rios to były lider rankingu ATP w 1998 roku. Uraz kręgosłupa przeszkodził mu w dalszej karierze, którą zakończył w 2004 roku. Zwyciężał w 18 turniejach. Argentyńczyk Guillermo „Mago” Coria podczas swojej kariery triumfował w 9 turniejach i zajmował trzecie miejsce w rankingu najlepszych tenisistów.
Emerytowani zawodnicy stoczą ze sobą bardzo nietypowy pojedynek. Pokazowy mecz rozegrają bowiem 1,5 tysiąca metrów pod ziemią w kopalni miedzi El Teniente, która wytwarza 34% całej produkcji miedzi w Chile i znajduje się około 100 kilometrów na południe od Santiago, stolicy Chile. Na potrzeby marcowej konfrontacji zbudowany ma zostać pod ziemią specjalny kort. Nie znane są jeszcze szczegóły m.in. jak zostanie zainstalowane oświetlenie i trybuny dla publiczności, dostarczony tlen, rodzaj nawierzchni kortu oraz jakie będą zasady bezpieczeństwa dla tego typu imprezy.
Sponsorem imprezy ma być państwowa firma Codelco, która jest największym producentem miedzi na świecie.
Urszula Radwańska wychodzi z cienia z mobilną aplikacją
Ula musi teraz dalej dochodzić w dużych turniejach. Zaczynamy od świetnie obsadzonej imprezy w Brisbane. W kobiecym tenisie nawet największe gwiazdy ponoszą po 15 porażek w sezonie. Zawsze są szanse na zwycięstwo. Ula po ostatnich sukcesach zaczynała okres przygotowawczy z jeszcze większym zaangażowaniem i wiarą, że może więcej. Jeżeli tylko przełoży tę wiarę na mecze to w nowym sezonie możemy spodziewać się mocnego startu. Teraz jest najlepszy moment, by wyszła z cienia siostry – powiedział Maciej Synówka, trener Urszuli.
Na androidzie dostępna jest już mobilna aplikacja tenisistki. Można na niej śledzić wyniki, plany turniejowe, rozpiskę gry, najnowsze newsy, zdjęcia, konkursy, mieć dostęp do wpisów na blogu Uli oraz oglądać specjalne video z kortu i poza nim. Pomysł powstał we współpracy z firmą Emediastar.
Murray z honorami
Andy Murray zostanie uhonorowany przez Jej Wysokość Królową Elżbietę II Orderem Brytyjskiego Imperium (OBE). W roku 2012 Murray doszedł do finału Wimbledonu, a później zdobył złoty medal w singlu na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie i został pierwszym Brytyjczykiem od 76 lat, który triumfował w turnieju wielkoszlemowym na US Open w Nowym Jorku. Szkot zdobył także srebrny medal na Olimpiadzie w grze mieszanej wspólnie z Laurą Robson.
„To niewiarygodny zaszczyt. 2012 był niesamowitym rokiem dla brytyjskiego sportu i jestem dumny z tego, że miałem w tym udział” – powiedział Andy.
Peter McNamara trenerem Matthew Ebdena
Australijczyk Matthew Ebden celuje w czołową „trzydziestkę” rankingu ATP w roku 2013 po tym jak ogłosił współpracę z byłym #7 światowego rankingu, swoim krajanem Peterem McNamarą. Ebden, który niedawno się ożenił, zakończył sezon poza „setką” rankingu, jednak w październiku osiągnął najwyższe – 61 miejsce – w swojej karierze.
„Nie ma różnicy pomiędzy zawodnikami spoza czołowej „szóstki” i następną setką graczy, wszyscy są bardzo podobni. Matt jest jednym z tych, którzy mogą zrobić duży skok jeśli da z siebie wszystko i będzie przesuwał granice swoich możliwości” – powiedział McNamara
McNamara opiekował się wcześniej takimi zawodnikami jak były #8 – Mark Philippoussis, a ostatnio Bułgarem – Grigorem Dimitrovem. Podczas swojej kariery zawodniczej, McNamara wygrał dwa deblowe tytuły na Wimbledonie oraz w 1979 roku Australian Open w parze z rodakiem – Paulem McNamee.
„On naprawdę wie jak to jest, aby nie być tylko w top50, ale zbudować formę na osiągniecie czołowej „trzydziestki” czy „dwudziestki” światowego rankingu. Naprawdę chcę to osiągnąć, podjąć się nowego zadania, wyzwania i nowej przygody” – powiedział Ebden.