Pauli Kani udało się z sukcesem przebrnąć przez kwalifikacje do głównej drabinki ostatniego w tym sezonie wielkoszlemowego turnieju U.S. Open. Polka pokonała w finałowym pojedynku Rosjankę Alexandrę Panovą.
Pierwszy pojedynek sosnowczanki przeciwko 25-letniej tenisistce z Rosji, szczęśliwie wpadł do kieszeni Polki. Kania rozpoczynając swoją przygodę z tegorocznym U.S. Open, błyskawicznie zapewniła sobie awans do półfinału kwalifikacji, ponieważ jej rywalka po 16 minutach poddała pojedynek. W walce o finał nie dała szans tenisistce z Uzbekistanu Niginie Abduraimovej, a w dzisiejszym pojedynku z nieco większymi problemami udało się jej świętować awans do turnieju głównego na Flushing Meadows.
Jak dotąd, dla 21-letniej tenisistki z Sosnowca, jest to najlepszy wynik w ostatnim wielkoszlemowym turnieju w sezonie. Rok temu przebrnęła tylko przez I rundę kwalifikacji. W drugiej zaś musiała uznać wyższość Patrici Mayr-Achleitner.
Kani na pewno ciężko było opracowywać taktykę po partii premierowej finałowego pojedynku kwalifikacji, w której udało się jej ugrać tylko jednego gema. Polka nie poddając się, próbowała dogonić swoją rosyjską rywalkę i wyrównać wynik. W drugim secie, gemie 6. zdołała odnieść mały sukces, przełamując pierwszy raz w tej potyczce swoją rywalkę. Tego breaka nie pozwoliła sobie odebrać i 44 minutach wyrównała rezultat. Decydująca odsłona również padła łupem młodszej z tenisistek. Sosnowczanka mogła już wcześniej odskoczyć Panovej, lecz nie wykorzystała pięciu break pointów. Swojego błędu jednak nie powtórzyła w gemie 5. i 7. i Rosjanka po ponad dwugodzinnej grze musiała pogratulować awansu swojej przeciwniczce.
Paula Kania – Alexandra Panova 1:6, 6:3, 6:2