Paula Kania już w turnieju głównym! Polka wygrała w finale kwalifikacji z Amerykanką Shelby Rogers 7:6(12), 4:6, 6:3 i tym samym zadebiutuje na trawiastych kortach Wimbledonu.
Obie zawodniczki pewnie broniły swoich podań w partii otwarcia. O rozstrzygnięciu musiał więc zadecydować tie-break, w którym to pojawił się dość niecodzienny – dwucyfrowy wynik. Tenisistka z Sosnowca mogła zakończyć dogrywkę wcześniej, lecz nie wykorzystała aż 6 setboli.
Kania świetnie wystartowała w drugim secie, kiedy już na początku przełamała rywalkę. Ta natomiast odpowiedziała tym samym, dokładając jeszcze jednego breaka. W ostateczności druga partia padła łupem starszej o niecały miesiąc Amerykanki.
Polka wiedziała, że już jedną nogą znajduje się w głównej drabince wielkoszlemowego turnieju w Londynie. Okazji więc nie mogła zmarnować i przy wyrównanych 7 gemach, w 8. zaatakowała pewniej i przełamała rywalkę. Przy stanie 5:3, Kania utrzymała swoje podanie i mogła cieszyć się z życiowego sukcesu.
Dla 21-letniej Polki będzie to pierwszy występ w Wielkim Szlemie.