Łukasz Kubot i jego szwedzki partner – Robert Lindstedt nie dali rady australijskiemu deblowi Lleyton Hewitt/Chris Guccione w II rundzie Wimbledonu. Polak i Szwed po niespełna dwóch godzinach ze spuszczonymi głowami żegnali się z wielkoszlemowym turniejem.
Lleyton Hewitt, który uległ już w tym turnieju jednemu Polakowi – dokładnie Jerzemu Janowiczowi, dzisiaj w grze podwójnej zrewanżował się za swój zły występ w singlu. Z pomocą swojego rodaka – Chrisa Guccione, pozbawił marzeń o awansie do trzeciej rundy tegorocznych triumfatorów Australian Open w grze podwójnej.
Australijski duet był w poniedziałkowym meczu bezwzględny dla naszego rodaka i jego szwedzkiego partnera, nie pozwalając im na ugranie nawet jednego seta. Rozstawieni z nr 7. tenisiści zamiast odrabiać straty po dwóch przegranych setach, w trzeciej partii już w pierwszym gemie zostali po raz czwarty w tym meczu przełamani przez swoich rywali. Swoją przewagę Hewitt i Guccione utrzymali do końca seta i zapisali go na swoje konto, triumfując w całym meczu.
Chris Guccione /Lleyton Hewitt – Łukasz Kubot /Robert Lindstedt 7:5, 6:3, 6:4