Andy Murray nie powtórzy wyczynu sprzed roku. Brytyjczyk przegrał w ćwierćfinale Wimbledonu z Bułgarem Grigorem Dimitrovem.
6:4, 7:5, 6:4 – kiedy taki rezultat na tablicy wyników zobaczył Murray w ubiegłym roku w finale Wimbledonu mógł rozpocząć świętowanie. 26-letni wtedy Szkot skierował na siebie oczy światowego tenisa i tym samym zakończył okres 77 lat czekania Brytyjczyków na swojego rodaka unoszącego wimbledońskie trofeum. W tym roku, pozwolił mu zapomnieć o tym 23-letni Grigor Dimitrov, który pokonując w trzech setach zeszłorocznego króla londyńskich kortów, zapewnił sobie awans do półfinału trzeciego w sezonie turnieju Wielkiego Szlema.
5. pojedynek obu panów wpadł po raz drugi do kieszeni Bułgara. Przed dzisiejszym skrzyżowaniem rakiet, 13. tenisista globu wydał okrzyk triumfu nad Szkotem jeszcze w tym roku w Acapulco. Dzisiaj, po dwóch godzinach i czterech minutach to Dimitrov był w lepszym humorze. Murray dość gładko przegrał pojedynek, nawiązując walkę jedynie w drugim secie.
Półfinałowym przeciwnikiem Dimitrova będzie zwycięzca bałkańskiego pojedynku pomiędzy Serbem Novakiem Djokoviciem, a Chorwatem Marinem Ciliciem.
Grigor Dimitrow – Andy Murray 6:1, 7:6(4), 6:2