Łukasz Kubot, który w niedzielę przegrał w finale kwalifikacji do zmagań w Madrycie z Rosjaninem Tejmurazem Gabaszwilim, wystąpi jednak w turnieju! Taki obrót sprawy nastąpił z powodu wycofania się Rogera Federera.
6:3, 6:3 – taki wynik ujrzał na tablicy lubinianin po rozegranym dwa dni temu spotkaniu w Madrycie. Wiedział, że nie będzie mógł powalczyć już w turnieju głównym. Jednak na jego szczęście – pomylił się.
Do całego zamieszania przyczynił się Roger Federer, który podjął decyzję o rezygnacji z turnieju w stolicy Hiszpanii. Szwajcar oczekuje trzeciego dziecka i jak na prawdziwego ojca przystało – chce być przy narodzinach. Niegdysiejszy lider rankingu panów napisał na Facebooku: „Zdecydowałem się wycofać z turnieju w Madrycie, ponieważ chcę być z moją żoną Mirką podczas tych kilku ekscytujących tygodni dla naszej rodziny. Przepraszam wszystkich moich fanów i mam nadzieję, że wrócę do Madrytu za rok.”
Z racji tego, iż Łukasz Kubot był najwyżej rozstawionym tenisistą w kwalifikacjach, to mógł zająć miejsce Federera.
Przed lubinianinem już jutro wielki sprawdzian. Polak w II rundzie turnieju Mutua Madrid Open skrzyżuje swoją rakietę z 28. zawodnikiem świata – Gillem Simonem.