Simona Halep, która w ubiegłym tygodniu zepchnęła z fotela wiceliderki Chinkę Na Li, sprawiła niespodziankę w turnieju w New Heaven. Simonie o obronie tytułu sprzed roku pozwoliła zapomnieć Magdalena Rybarikova.
Rumuńska „Mona” w Connecticut Open wystąpiła już po raz trzeci. W swoim debiucie w roku 2010 nie przeszła jednak nawet kwalifikacji, by móc zameldować się w głównej drabince. Po trzech latach powróciła jednak ze zdwojoną siłą i pokonując w finale Petrę Kvitovą, podniosła najważniejsze tenisowe trofeum New Heaven. Dzisiaj, zawodniczka z Konstancy nie była nawet w stanie przebrnąć zwycięsko przez swój premierowy pojedynek.
W swoim pierwszym meczu na korcie w tegorocznym Connecticut Open Halep spotkała Słowaczkę Magdalenę Rybarikovą, która co prawda jest notowana w 7. dziesiątce rankingu WTA, ale dla Rumunki jest niewygodną rywalką. W roku 2011 po wyrównanym pojedynku w Hobart, z triumfu mogła cieszyć się 25-letnia z Piestan. W ubiegłym roku panie zagrały przeciwko sobie w Moskwie, lecz pojedynek nie trwał długo. Rybarikova skreczowała po 42 minutach i wyniku 6:2 dla „Mony”. Dzisiaj jednak po raz kolejny udowodniła swoją wyższość.
Na korcie w przeciągu niespełna dwóch godzin, kibice mogli oglądać grę, która owocowała w wiele zwrotów akcji. Stabilność, która była pożądanym elementem u jednej jak i drugiej tenisistki pojawiła się dopiero w trzecim secie. Pierwszy i drugi set to przechylanie szali zwycięstwa to na stronę Rumunki, to na stronę Słowaczki. Partia otwarcia padła jednak łupem Rybarikovej, lecz po 50 minutach kolejnej odsłony spotkania, z wyrównania mogła cieszyć się faworytka tej potyczki. Do 9 breaków, które padły w dwóch setach, Słowaczka w trzecim dorzuciła jeszcze jednego. Dzięki niemu wyszła na prowadzenie i w gemie 9. wykorzystując drugiego setbola, wygraną w całym spotkaniu miała już w kieszeni.
O półfinał, Magdalena Rybarikova powalczy z Alison Riske, która wyeliminowała Flavię Pennettę.
Simona Halep – Magdalena Rybarikova 2:6, 6:4, 3:6